test
Kontynuując już temat "Niebezpieczeństwo dobrej pracy" tym razem na podstawie gry Roberta Kyiosaki'ego spróbujemy pokazać, że tylko mądre zarządzanie może doprowadzić do wolności finansowej.
Niestety jak już wspomnieliśmy w poprzednim artykule dobra praca może nas rozleniwić i sprawić, że otoczymy się rzeczami droższymi wymagającymi dużo droższej obsługi a czasem nawet abonamentu. To sprawia, że biednemu łatwiej jest czasem osiągnąć wolność finansową niż bardziej zamożnemu. Trochę to wygląda kontrowersyjnie ale gdybyśmy zagrali w grę Cashflow firmy Rich Dad to łatwo by było zobaczyć, takie fakty, których może nie dostrzegamy na co dzień.
Gra przypomnę na pierwszym etapie polega na wyjściu z wyścigu szczurów czyli osiągnięcie wolności finansowej. Osiągamy ją gdy zysk pasywny, czyli taki na jaki nie pracujemy osiągnie wysokość kosztów życia. Teraz zaczyna się prawdziwa zabawa, bo możemy porzucić pracę ten czas, który tam spędzaliśmy przeznaczyć na zdobywanie nowych zysków pasywnych, czyli przechodzimy do drugiego etapu gry.
Grając w grę łatwo dostrzeżemy, że biedni mają dużo niższe koszty utrzymania praktycznie na każdym poziomie w związku z czym mają niższy próg wyjścia z wyścigu szczurów.
W życiu również jest podobnie, bo gdy ktoś mało zarabia to trochę pokombinuje i koszty życia będzie miał na niskim poziomie i też przeżyje. Przykładowo ktoś ze słabymi zarobkami będzie miał koszty na poziomie 1300zł natomiast ktoś z dużymi zarobkami będzie miał próg wyjścia z wyścigu szczurów na poziomie 4000zł.
Cała zabawa polega na tym, że gdy bogaty zdobędzie zysk pasywny na poziomie 2000zł to jeszcze będzie tkwił na dobre w wyścigu szczurów, natomiast biedny gdy zdobędzie ten pułap będzie już dawno wolny finansowo i jeszcze będzie odkładał gotówkę.