test
Kosisz posesję co dwa tygodnie i masz dość? Jest na to sposób, choć nie jest on najtańszy...
Swego czasu pamiętam pewną rodzinkę, która stresowała się na samą myśl, że deszcz pada. Dziwiłem się dlaczego. Odpowiedź była prosta: Trawa szybciej rośnie i trzeba będzie ją kosić co dwa tygodnie. Trochę dziwnie brzmi, ale to rzeczywistość. Okazało się, że mieli dość spore pole a to wiązało się to z cyklicznym, długotrwałym koszeniem trawy, lub najęciem kogoś co natomiast to kosztowało za każdym razem dość sporo.
Ciekawe rozwiązanie udało mi się podpatrzeć i stało się ono motorem do napisania tego artykułu. Otóż inna osoba mając podobny problem stwierdziła, że czemu by nie zakupić małego samobieżnego traktorka, który będzie kosił trawę bez wysiłku, dodatkowo zbierającego ją do dużego pojemnika, a tak zebraną trawę można przesypać do kompostu. Osoba ta ma starszego syna, który jeszcze nie znudził się jeżdżeniem samochodem i dzięki temu jest wilk syty i owca cała. Ojciec ma czas a syn frajdę, że jeździ sobie traktorkiem...