test
Inwestycje w srebro mogą się wydawać mniej atrakcyjne niż w złoto, jednak niekoniecznie takie muszą być.
Trzeba wiedzieć, że nie jest ważne w jaki rodzaj metalu, czy też kamieni szlachetnych inwestujemy. Przecież one same w sobie niewiele mają wartości. Sama sztabka czy to złota czy srebra nie ma większej wartości dopóki się jej nie sprzeda lub przetworzy na coś przydatnego. Patrząc z tej perspektywy możemy stwierdzić, że skoro inwestując w złoto czy srebro nie inwestujemy po to, by sobie na półce położyć sztabkę i się nią cieszyć a mówiąc bardziej prostym językiem nie jest to inwestycja docelowa tak jak np. samochód, dom, czy sprzęty w domu, które kupujemy po to by nam służyły jako już końcowy produkt. Oczywiście możemy sobie kupić złoto w postaci pierścionka, kolczyków czy innych ozdób po to by ich używać. Jednak nie o takie inwestycje mi tu chodzi.
Mowa tu o inwestycjach lokowania kapitału celem utrzymania wartości z nadzieją, że cena kruszcu wzrośnie a następnie sprzedaży w dogodnym czasie lub w razie nagłej potrzeby. Przecież możemy zainwestować tą samą kwotę ale zamiast w złoto to kupić znacznie więcej srebra za te same pieniądze.
W tej sytuacji nie ma znaczenie czy zainwestujemy w srebro, czy złoto, czy też inny metal. Liczy się tu tylko zwrot z inwestycji w czasie lub chociaż utrzymanie wartości kapitału, bo jak wiadomo papierowy pieniądz z dnia na dzień może mocno utracić na wartości a nawet stać się bezużytecznym pieniądzem tak jak to było z zdenominowanymi pieniędzmi podczas wymiany złotówek na nowe.
W pewnych warunkach może się okazać, że to właśnie srebro było o wiele więcej zyskowne niż złoto, gdyż dynamika wzrostów obu metali może być inna.
Poza tym srebro jest dość rozsądnym rozwiązaniem, gdyż samo też dużo waży więc upakowanie wartości w mały skrawku jest też duży.