Co daje mi dyskusja, konflikt?
Gdy w pracy lub biznesie spotykamy się oko w oko z konfliktem lub osobą, która ma odmienne zdanie lub nam coś zarzuca to może warto zastanowić się, czy czasem racja nie leży po tamtej stronie.
Jeśli tak wyjdziemy z błędu, jeśli nie to nieraz jeszcze bardziej wzmocnimy swoje argumenty i pewniejszym krokiem możemy pójść do przodu. Warto wysłuchać argumentów innych osób, bo niekiedy nasze myślenie może być czymś ograniczone np. pewną wiedzą, która nie jest wystarczająca. Brakuje tu np. istotnego elementu, który zmienia postać całej rzeczy. Ten szczegół może być istotny i stanowić o powodzeniu lub nie. Dlatego nie warto ignorować niektórych sygnałów np. od pracowników lub płynących do nas z zewnątrz, bo mogą one być bardzo pomocne nam samym. Nie powinniśmy odbierać tego jako atak na nas, lecz z tych krytyk wobec nas wyciągnąć to co najlepsze, bo być może to właśnie inni mają rację a nie ja w tej sprawie.
Oczywiście konflikty trzeba rozwiązywać. Nie powinno się zostawiać zadr między ludźmi, lecz racjonalnie wyjaśnić sprawy.
Takie podejście do tematu nie dość, że może nam pomóc a także da poczucie w firmie tego, że nie tylko szef ma coś do powiedzenia a także pracownicy mogą wnieść swój wkład w firmę.
Krytyczne dyskusje na temat produktów, organizacji itp. Takie dyskusje są bardzo wskazane, bo dzięki nim można niekiedy dopracować produkt znacznie lepiej niż samemu. Bo jak to mówią co dwie głowy to nie jedna. Gdy zatrudniamy wielu pracowników to trzeba by powiedzieć co wiele głów to nie jedna...
Sam nieraz się przekonałem, gdy broniłem swoich argumentów czy to w rozmowie z kimś czy też na forach dyskusyjnych w Internecie, że inni dawali bardzo ciekawe argumenty, które po przeanalizowaniu zmieniały nieco mój punkt widzenia, ubogacały mnie albo gdy miałem rację to dodatkowo wzmocniłem swoje argumenty o te, które zdobyłem w walce...